Na strychu Na strychu
Książki jak ludzie.
Kluczyk W zasznurowanym starym trzewiku Schowany klucz do szczęścia Zakurzony lecz Pamięta jeszcze Krok i pierwszy i ostatni Wędrowca co przeszedł Już granicę własnego cienia Zostawił równanie niewiadomych Z zerowym wynikiem
Lustro
Zostało samo W splecionej ramie Poczerniałej od czasu Zapomniane I ślepe od kurzu Już nie mówi Czasem tylko dźwięk Odbije od gładkiej Bez zmarszczki powierzchni W półśnie jeszcze błyśnie Ostatnie odbicie Pomiędzy pęknięciem
Biblioteczka
Pomarły liryczne historie Zmarniały wzniosłe ballady Zbyt zadufane w sobie Zamknięte w księdze niewiedzy Zakurzyły się i pożółkły
Na zgliszczy Feniks Zatańczył swój taniec Wskrzeszenia Triumfujący nie dostrzegł Jak opada pióro
|