Tylko cisza Nic już nie znacząca Bezosobowa i nienamacalna Eteryczna muzyka bez tonów Ćwierćnut, początku i końca Doskonała pozostała sfera Tylko cisza
Miejsca co bolą W dotyku spojrzenia Otaczają jak krąg Cicha, ciepła rzeczywistość Zza ściany Aura ulotna dawnego realis Impresja zapachu i głosu Anioła
Myśli uwięzione na ścianie Echo bezdźwięczne I krzyczące każdą literką Barwą i znakiem Rozgadane kiedyś Pomazana buzia wspomnienia Jak stara porysowana płyta W rozbałaganionym stylu Małego retro
Ukradkiem wykradziona senna chwila Moment nieważny w życiorysie A tęsknię, a czekam, a czuję Zza ramienia spoglądając w dół I w górę i w bok W szparze pomiędzy światami Jawą a wieczorem.
Wiesław Matysik 2007
|